środa, 25 lipca 2012

Rodzinno-romantycznie w Wenecji

Niesamowita rodzinna sesja.Kiedy Ania napisała mi,że marzy jej się romantyczna sesja z mężem rzuciłam spontanicznie hasło,to może we Florencji,na co Ania,że oni właśnie niedługo wybierają się na wczasy do Włoch, tyle ,że w okolice Wenecji...
oczywiście dwa razy nie trzeba było mi powtarzać...szybko znalazłam tani przelot,telefon do Ani bo potrzebna wizażystka i niania do trójki dzieci(w końcu w Wenecji dużo wody i z dziećmi trzeba mieć oczy dookoła głowy) no i lecimy....
Było bosko! ostatni raz pod namiotem spałam kilkanaście lat temu i wydawało mi się,że to już nie dla mnie ale było przefantastycznie.Wizaże na polu namiotowym wprawiały wszystkich dookoła w zadumę,pewnie mieli nas za kompletne wariatki ale co tam, grunt to dobra zabawa....
O Ani i Klaudku chciałabym napisać bardzo wiele,o tym jak wspaniałymi są ludźmi, rodzicami,kochanymi wariatami,z którymi mogłabym żartować bez końca...Mnóstwo śmiechu i zabawy.Kochane maluchy,Dominik,Marcelek i Kubuś,którzy dzielnie znosili cały dzień chodzenia po Wenecji,w dodatku w deszczu...Ale nie będę się rozpisywać,mam nadzieję,że moje zdjęcia oddają w pełni to jacy są...
Ania napisała pod jednym ze zdjęć " a teraz mi się zaszkliły oczy, nikt tak jak Ty, nie potrafi zatrzymać cudownych wspomnień na lata! dziękuję..." i to jest najpiękniejsza rzecz jaką mogłam usłyszeć...ja też dziękuję i mam nadzieję,tak jak napisałaś,że spotkamy się jeszcze kiedyś w innej części świata....
Romantyczne i rodzinne zdjęcia poprzeplatane zdjęciami widoków,uroczych włoskich zakątków ...zapraszam do oglądania:)


Plażowe szaleństwo...

i basenowe...

na placu zabaw też byliśmy:)

na koniec moje ulubione,szybka sesja na plaży chwilkę przed naszym wyjazdem na lotnisko



no i żeby nie było,ze szewc bez butów chodzi to fotograf też ma trochę zdjęć,aż 13:)
i zapraszam Was jeszcze na krótki spacerek po wyspie BURANO,ależ tam pięknie,mam nadzieję zrobić tam kiedyś sesję....