czwartek, 14 marca 2013

Weekend w Londynie czyli sesja noworodkowa Mili

Uwielbiam spełniać marzenia:)
Ani marzyła się sesja noworodkowa jej córci a ponieważ na co dzień mieszka w Anglii i przylot z kilkudniowym maleństwem do Polski był nierealny, fotograf musiał lecieć do Londynu...spełniać marzenia:)
Ania dziękowała mi już tysiąc razy:)
A ja ze swojej strony też dziękuję.Za miłe przyjęcie,pogaduchy do później nocy(Mamo Ani-pozdrawiam!),pyszne śniadanka,herbatki,obiadki i całe to ciepło,śmiech i wszystko,wszystko.To był wspaniały weekend i będę go długo wspominać,z uśmiechem na twarzy.
Uwielbiam Was!

Na zdjęciach 12 dniowa Mila,19 miesięczny Brat Kenzo,Mama Ania i Tata Shehan - wspaniała rodzinka!



6 komentarzy:

aneta garbowska pisze...

cudowne... szczególnie te pierwsze kadry.

Anonimowy pisze...

Cudowne zdjecia! Taki spokoj od nich bije. Sa pelne milosci i szczescia a znajac sytuacje i rozgardiasz jaki towarzyszyl sesji moge smialo powiedziec ze jestes CZARODZIEJKA!! (Nie, nie z Ksiezyca :P)

Asia(myhomeandheart) pisze...

Cudowne zdjęcia, cudowna rodzinka...piękne nie mogę się napatrzeć. Zapowiedzi tych zdjęć już dawno widziałam u Ciebie, wanna itp odważne, ale pokazujące miłość, ciepło rodzinne i to że są jednością jako rodzina..bardzo bardzo mi się podoba

entomka pisze...

Cudowne, naturalne, niewymuszone ....
Piękne!

Mamusia pisze...

Ojej, jakie słodkie zdjęcia!
Jestem oczarowana i zachwycona - boskie :D

Anonimowy pisze...

Cudnie, aż brak słów!