Przyznaję, jestem szczęściarą. Może inaczej..czuję się szczęściarą.
Bo to jest wspaniałe szczęście móc dzielić z kimś radość, łzy szczęścia gdy przychodzi na świat Dziecko.
Nowe życie.
To był piaty poród przy którym byłam. Nie ma rutyny.Za każdym razem przeżywam to inaczej,na nowo ale za każdym razem oprócz tego , że jestem na sali fotografem, przede wszystkim jestem człowiekiem.Pełna empatii przeżywam wszystko z Nimi, jakby to było "moje " dziecko....
Kocham swoja pracę.
Wszystkim rodzicom z którymi rodziłam bardzo dziękuję za zaufanie i za to, że mogłam z Wami przezywać ten , jeden z najważniejszych momentów w życiu .
Zuzia przyszła na świat 2 września, przez cesarskie cięcie, w szpitalu w Kamiennej Górze.